opis, "Strefa cienia"

"Strefa cienia" pióra Wiktorii Zender.

 

"Wiktoria Zender" to nie są prawdziwe dane autorki. Kobieta przyjęła fałszywe nazwisko, była ona ofiarą psychopaty. Jedną z wielu, uściślając.Historia opisana w książce jest prawdziwa, wszystko stało się na prawdę. Opowieść porusza serce, w trakcie czytania mamy różnorodne odczucia... Pojawia się nienawiść, współczucie, chęć mordu...
Młoda bohaterka, nierozumiana w domu, surowi rodzice, chęć wydostania się na wolność. Tak można opisać to, co spowodowało tą tragedię. Dziewczyna przy pierwszej okazji uciekła do wielkiego miasta mając nadzieję na lepsze życie (nie zdaje sobie sprawy, że sytuacja w jej domu nie jest wcale najgorsza). I może początkowo tak było. Wszystko zmieniło się gdy jej mężczyzna zaczął pokazywać swoje prawdziwe oblicze....
Podczas pierwszego czytania tej właśnie książki płakałam. Płakałam nad losem biednej dziewczyny, niewiele starszej ode mnie. Zastanawiałam się jakbym ja się zachowała. Boje się, że mogłabym zrobić podobne głupstwo. Książka ruszyła coś we mnie, może bardziej zrozumiałam rodziców- że robią wszystko dla mojego dobra... Warto było sięgnąć po tą lekturę. Warto było ją kupić.
Historia warta wydania, warta przeczytania, warta przemyślenia. Autorka pokazuje jak bardzo pozory mogą mylić, jak bardzo są niektórzy naiwni. Wydaję mi się też, że kobieta chce nas, młode dziewczyny, przestrzec przed złem. Próbuje nas uświadomić czym może być tak szybka ucieczka w dorosłe życie.
A rodzice tak ją kochali...

Przeczytaj i zastanów się, czy też dałbyś/dałabyś się oszukać.

pozdrawiam, 

Alo.